phpBB by Przemo to zabytek kultury cyfrowej

“Myślę, że sukces phpBB by Przemo miał dwa główne źródła. Po pierwsze – dobrze czułem potrzeby użytkowników forów dyskusyjnych, a szczególnie ich administratorów, bo sam nim byłem. A po drugie – wszystko robiłem niemal pedantycznie. Każda funkcja musiała być dopracowana do perfekcji” - mówił w rozmowie z blogiem Just Geek IT Przemysław Matoga. Stworzony przez niego system do publikowania forów dyskusyjnych należał do najpopularniejszych w polskim internecie w pierwszych dwóch dekadach XXI wieku i stanowił podstawę rozwoju wielu społeczności online.
Skrypt, bazujący na phpBB (open source) został udostępniony w 2003 roku, a ostatnią jego wersję opublikowano w 2013. phpBB Przemo to bez wątpienia ważny tekst polskiej kultury cyfrowej - jego możliwości, łatwość instalacji i obsługi oraz dostępność wpłynęły na rozwój polskiej sieci. To też dawna estetyka lat 00, którą dziś można wspominać z nostalgią.
Jednak oprogramowanie to nie tylko to, co widzimy w przeglądarce albo na pulpicie. W 2016 roku francuscy badacze Roberto di Cosmo i Stefano Zacchiroli założyli fundację, mającą zajmować się wieczystą archiwizacją oprogramowania - Software Heritage. W artykule Software Heritage: Why and How to Preserve Software Source Code (hal-01590958v1, 2017) wyjaśnili, jak istotne jest zachowanie kodu źródłowego:
- wartość oprogramowania i wiedza o nim nie bazuje wyłącznie na tym, jak program wygląda i działa, ale też na tym, jak go napisano. Dostęp do kodu źródłowego pozwala też na ewentualną rekonstrukcję historycznego oprogramowania,
- funkcjonują dziś obszerne archiwa obejmujące różne obiekty cyfrowe - zdjęcia, filmy, muzykę, teksty, strony internetowe czy nawet pliki wykonywalne (np. pliki starych gier). Kod źródłowy, mimo swojego znaczenia, nie został jeszcze w pełni uznany za pełnoprawną część dziedzictwa cyfrowego i przedmiot archiwistyki cyfrowej,
- zabezpieczenie historycznych kodów źródłowych jest kluczowym elementem strategii przeciwdziałania zjawisku cyfrowych ciemnych wieków (digital dark age), które polega m.in. na braku możliwości interpretacji danych i zasobów wytworzonych przez obecnie wykorzystywane oprogramowanie. Problem ten doskonale ilustruje choćby sprawa kłopotów z odczytaniem treści gromadzonych w ramach brytyjskiej inicjatywy BBC Domesday Project z lat 1984-1986. Dotyczy też np. sektora komercyjnego, w którym korzysta się z komponentów i bibliotek, których nagła niedostępność może utrudniać utrzymanie i rozwój własnych produktów (zob. np. incydent z biblioteką
left-padz 2016 roku).
Jeśli rzucimy okiem na obiekt archiwalny, którym posługuje się fundacja Software Heritage w swoich działaniach na rzecz archiwizacji oprogramowania, zobaczymy, że jest on bardzo rozbudowany. W odróżnieniu od większości obiektów przechowywanych w bibliotekach i archiwach cyfrowych, dokumentuje nie tylko “merytoryczną” treść programu (pliki) czy kontekst jego powstania (metadane), ale też kolejne wersje, poszczególne etapy pracy nad nimi czy strukturę katalogów. Taki obiekt archiwalny bazuje na strukturach i mechanizmach systemu kontroli wersji git.
Gdybyśmy w ten sposób chcieli potraktować phpBB by Przemo, moglibyśmy zwrócić uwagę na:
- relacje między oryginalnym kodem phpBB a wersją przygotowaną na jego podstawie przez Przemysława Matoga dzięki zasadom wolnej licencji GNU GPL,
- elementy kodu źródłowego i funkcjonalności jego oprogramowania, które odpowiadały na specyficzne zapotrzebowanie polskich użytkowników (np. widżety pozwalające na umieszczanie statusów Gadu-Gadu w stopce wpisów na forum),
- język tłumaczenia elementów interfejsów oraz treść generycznych wiadomości wysyłanych przez oprogramowanie, np. do zakładających konto użytkowników,
- recenzje i opinie na temat phpBB by Przemo, publikowane na meta-forum oraz w innych miejscach polskiego internetu.
Niestety, kiedy kończę redakcję tego wpisu, witryna phpBB by Przemo nie jest już dostępna. W Wayback Machine podejrzeć można jej wersję z 23 czerwca. Jeśli chodzi o ochronę cyfrowego polskiego dziedzictwa, to jest już później niż nam się wydaje.
Autor: redakcja
