Do widzenia, Skype!

"Transmisja głosu przez internet zmieni nasz stosunek do rozmów telefonicznych […]. Stałe łącza przez Neostradę czy kablówkę są już powszechnie dostępne i dość tanie. W końcu mamy szansę mniej płacić za telefon" – pisali w listopadzie 2005 roku redaktorzy magazynu "Komputer Świat Ekspert" w związku z pojawieniem się nowej formy komunikacji.
W maju tego roku Microsoft ogłosił zamknięcie Skype, programu, który w początkach lat 00. tak silnie wpłynął na doświadczenie internetu. Z tej okazji w "Czasie Kultury" piszę o historii Skype w naszym kraju:
Powodem ostatecznego zrozumienia i przyjęcia internetu w naszym kraju w początkach XXI wieku nie wydaje się więc jego powszechna dostępność (skoro w połowie dekady było do tego jeszcze bardzo daleko), ale konieczność jego stosowania. Nie było to efektem zachęt ze strony nauczycieli informatyki czy obietnic rozwoju kreślonych neoliberalnym językiem szkoleń i akcji „rozwijania zasobów ludzkich” – wpłynął na to radykalny i przenikający niemal wszystkie dziedziny życia proces: emigracja zarobkowa. W ciągu roku od wejścia Polski do Unii Europejskiej (2004–2005) liczba Polaków wyjeżdżających za granicę, głównie do krajów tak zwanej starej UE, wzrosła o 450 tysięcy osób, do poziomu prawie 1,5 miliona. Jeśli ktoś przez całe lata 90. ignorował internet jako medium zbyt abstrakcyjne, a tym samym zbędne, to nagle po wyjściu z autokaru w Londynie czy z samolotu w Cork musiał znaleźć się w zasięgu, aby pozostać w kontakcie z rodziną. Pojawiła się więc potrzeba, znalazło się rozwiązanie. Skype ze względu na intuicyjne zastosowanie, łatwość obsługi i swój darmowy charakter domykał rewolucję internetu w Polsce, trafiając także do osób starszych, próbujących zdalnie troszczyć się o dzieci i wnuki tysiące kilometrów od domu. „Według różnych źródeł, od 68 proc. (wg ARC) do 80 proc. (wg MIG Research) polskich emigrantów stale korzysta z internetu” – podawał w 2008 roku portal Internet Standard. Większość z nich używała Skype’a (70%) i Gadu-Gadu (60%).
W nagłówku kadr z filmu In Touch (reż. Paweł Ziemilski)